© Łukasz Żynda
Za życia ludzki organizm jest poddawany różnorodnym próbom i przeciążeniom. We współczesnym sporcie, w którym ma miejsce ciągłe zwiększanie obciążeń często doprowadzają do zmian w obrębie narządu ruchu, które mogą skutkować wyłączeniem ze sportu, a nawet zmusić do zakończenia kariery. W ostatnich latach zaobserwowano znaczący wzrost ryzyka wystąpienia urazów. Przeważająca część występujących dysfunkcji narządu ruchu jest efektem sumowania się mikrourazów. Popularyzacja sportu, oraz poświęcanie mu coraz większej uwagi ma znaczący wpływ na występujące coraz częściej wykluczenia. Jak już wspomniano we wstępie zdecydowana większość urazów jest wynikiem braku odpowiedniego przygotowania, złego dostosowania stopnia trudności treningu, a także wynikiem niewyleczonych wcześniejszych urazów, które lekceważono. Częstym błędem jest myślenie, że współczesna medycyna jest wstanie poradzić sobie z każdego rodzaju kontuzją. Celem medycyny sportowej i fizjoterapii jest dążenie do profilaktyki i jak największego obniżenia ryzyka przyszłych urazów, a możliwości działania zależą głównie od stopnia w jakim zużyte są tkanki jak pisze Dziak i Taraya.[4]. Często zdarza się również, ze motorem napędowym na drodze do powstawania urazów może być rosnąca rywalizacja. Czynnik psychiczny, którym jest rywalizacja, dążenie do osiągnięcia lepszego wyniku za wszelką cenę będzie przyczynom zmian przeciążeniowych w obrębie narządu ruchu. W sytuacji, gdy już przydarzy się kontuzja dąży się do jak najszybszego powrotu, a to wymaga należytych metod usprawniania i szczegółowego zaplanowania fizjoterapii. [3]
Urazy narządu ruchu wynikające z przeciążeń są głównym powodem zaprzestania aktywności u wyczynowych i amatorskich biegaczy. Do grona popularnych kontuzji zalicza się również dolegliwości będące wynikiem przeforsowania w obrębie ścięgna piętowego.
Z anatomicznego punktu widzenia ścięgno Achillesa to najmocniejsza i największa tego rodzaju struktura u człowieka. Jest tworzona poprzez zakończenie głów mięśnia brzuchatego, oraz mięśnia płaszczkowatego łydki. Płaskie i szerokie, a zarazem zwężające się i grubiejące dystalnie ścięgno, którego miejscem przyczepu jest guz piętowy pełni istotną funkcję podczas poruszania się człowieka. Jego głównym zadaniem jest zginanie podeszwowe stopy dzięki przenoszeniu siły mięśniowej podudzia. Wynikiem pełnionej funkcji w procesie lokomocji jest wyjątkowo narażone na przeciążenia. Jak piszą Brotzman i Wilk do elementów niosących za sobą zagrożenia należą cechy charakterystyczne biegacza, typ i rodzaj biegu, a także właściwości trasy. Szacuje się, że częstotliwość występowania zapaleń u długodystansowców może wynosić od 6, 5 do 18 %. [1] Do najczęściej występujących przyczyn urazów zalicza się błędy treningowe, złe rozciąganie, lub też jego brak, a także źle dopasowane obuwie. Za najczęstsze pomyłki w doborze treningu uznaje się zbyt wczesne zwiększenie dystansu, oraz intensyfikacji treningu. Efektem zbyt dużych przeciążeń jest stan, gdy ścięgna są poddawane wysiłkowi przekraczającemu możliwości regeneracji przed kolejnym wysiłkiem. Niekorzystny wpływ na ścięgno piętowe ma zastosowanie w treningu elementów wbiegania pod górę czy też wspinania się po schodach. Nieleczone mikrourazy w przypadku, gdy nie są traktowane w należyty sposób, mogą z czasem nabierać na sile i przyczynić się do przewlekłego stanu zapalnego. Charakterystyczne dla takiego zapalenia jest początkowo lekki ból, który zanika po wykonaniu rozgrzewki by stopniowo powracać i narastać po skończonym treningu, a z upływem czasu przeistoczyć się w stałe dolegliwości bólowe. [2] Miejscem, które jest najbardziej narażone na urazy w obrębie ścięgna Achillesa jest odcinek znajdujący się na wysokości od 2 do 5 cm powyżej przyczepu. Jest to rejon słabo ukrwiony i regeneracja w tym miejscu przebiega w sposób najwolniejszy sprzyjając pojawianiu się stanów zapalnych.
Nadmierna eksploatacja jest główną przyczyną powstawania stanów zapalnych ścięgna Achillesa. Proces ten może przebiegać w różny sposób. Obserwuje się zarówno nagły charakter z towarzyszącym trzeszczeniem podczas przesuwania ścięgna wzdłuż zmienionych tkanek przy nieznacznym bólu, lub też stan przewlekłego zapalenia, gdzie towarzyszy znaczna bolesność podczas palpacji bez pojawienia się trzeszczenia. [1]
Współczesna ortopedia ma do dyspozycji metody fizykalne pozwalające ustalić wstępną diagnozę. Najpopularniejszym testem w diagnostyce urazów ścięgna Achillesa jest uciskowy test Thompsona. Podczas badania pacjent kładzie się przodem na kozetce, stopy znajdują się poza jej brzegiem. Osoba badająca ściska poprzecznie mięśnie łydki, które w przypadku zdrowej osoby prowadzi do biernego zgięcia podeszwowego stopy. Brak reakcji na skurcz jest równoznaczny z przerwaniem ciągłości ścięgna. Jak widać na poniższej rycinie test można również wykonać przy zgiętym w 90° kolanie. Interpretacja wyników jest taka sama. W niektórych przypadkach wystarczy badanie palpacyjne, aby stwierdzić przerwanie ścięgna.
Za życia ludzki organizm jest poddawany różnorodnym próbom i przeciążeniom. We współczesnym sporcie, w którym ma miejsce ciągłe zwiększanie obciążeń często doprowadzają do zmian w obrębie narządu ruchu, które mogą skutkować wyłączeniem ze sportu, a nawet zmusić do zakończenia kariery. W ostatnich latach zaobserwowano znaczący wzrost ryzyka wystąpienia urazów. Przeważająca część występujących dysfunkcji narządu ruchu jest efektem sumowania się mikrourazów. Popularyzacja sportu, oraz poświęcanie mu coraz większej uwagi ma znaczący wpływ na występujące coraz częściej wykluczenia. Jak już wspomniano we wstępie zdecydowana większość urazów jest wynikiem braku odpowiedniego przygotowania, złego dostosowania stopnia trudności treningu, a także wynikiem niewyleczonych wcześniejszych urazów, które lekceważono. Częstym błędem jest myślenie, że współczesna medycyna jest wstanie poradzić sobie z każdego rodzaju kontuzją. Celem medycyny sportowej i fizjoterapii jest dążenie do profilaktyki i jak największego obniżenia ryzyka przyszłych urazów, a możliwości działania zależą głównie od stopnia w jakim zużyte są tkanki jak pisze Dziak i Taraya.[4]. Często zdarza się również, ze motorem napędowym na drodze do powstawania urazów może być rosnąca rywalizacja. Czynnik psychiczny, którym jest rywalizacja, dążenie do osiągnięcia lepszego wyniku za wszelką cenę będzie przyczynom zmian przeciążeniowych w obrębie narządu ruchu. W sytuacji, gdy już przydarzy się kontuzja dąży się do jak najszybszego powrotu, a to wymaga należytych metod usprawniania i szczegółowego zaplanowania fizjoterapii. [3]
Urazy narządu ruchu wynikające z przeciążeń są głównym powodem zaprzestania aktywności u wyczynowych i amatorskich biegaczy. Do grona popularnych kontuzji zalicza się również dolegliwości będące wynikiem przeforsowania w obrębie ścięgna piętowego.
Z anatomicznego punktu widzenia ścięgno Achillesa to najmocniejsza i największa tego rodzaju struktura u człowieka. Jest tworzona poprzez zakończenie głów mięśnia brzuchatego, oraz mięśnia płaszczkowatego łydki. Płaskie i szerokie, a zarazem zwężające się i grubiejące dystalnie ścięgno, którego miejscem przyczepu jest guz piętowy pełni istotną funkcję podczas poruszania się człowieka. Jego głównym zadaniem jest zginanie podeszwowe stopy dzięki przenoszeniu siły mięśniowej podudzia. Wynikiem pełnionej funkcji w procesie lokomocji jest wyjątkowo narażone na przeciążenia. Jak piszą Brotzman i Wilk do elementów niosących za sobą zagrożenia należą cechy charakterystyczne biegacza, typ i rodzaj biegu, a także właściwości trasy. Szacuje się, że częstotliwość występowania zapaleń u długodystansowców może wynosić od 6, 5 do 18 %. [1] Do najczęściej występujących przyczyn urazów zalicza się błędy treningowe, złe rozciąganie, lub też jego brak, a także źle dopasowane obuwie. Za najczęstsze pomyłki w doborze treningu uznaje się zbyt wczesne zwiększenie dystansu, oraz intensyfikacji treningu. Efektem zbyt dużych przeciążeń jest stan, gdy ścięgna są poddawane wysiłkowi przekraczającemu możliwości regeneracji przed kolejnym wysiłkiem. Niekorzystny wpływ na ścięgno piętowe ma zastosowanie w treningu elementów wbiegania pod górę czy też wspinania się po schodach. Nieleczone mikrourazy w przypadku, gdy nie są traktowane w należyty sposób, mogą z czasem nabierać na sile i przyczynić się do przewlekłego stanu zapalnego. Charakterystyczne dla takiego zapalenia jest początkowo lekki ból, który zanika po wykonaniu rozgrzewki by stopniowo powracać i narastać po skończonym treningu, a z upływem czasu przeistoczyć się w stałe dolegliwości bólowe. [2] Miejscem, które jest najbardziej narażone na urazy w obrębie ścięgna Achillesa jest odcinek znajdujący się na wysokości od 2 do 5 cm powyżej przyczepu. Jest to rejon słabo ukrwiony i regeneracja w tym miejscu przebiega w sposób najwolniejszy sprzyjając pojawianiu się stanów zapalnych.
Nadmierna eksploatacja jest główną przyczyną powstawania stanów zapalnych ścięgna Achillesa. Proces ten może przebiegać w różny sposób. Obserwuje się zarówno nagły charakter z towarzyszącym trzeszczeniem podczas przesuwania ścięgna wzdłuż zmienionych tkanek przy nieznacznym bólu, lub też stan przewlekłego zapalenia, gdzie towarzyszy znaczna bolesność podczas palpacji bez pojawienia się trzeszczenia. [1]
Współczesna ortopedia ma do dyspozycji metody fizykalne pozwalające ustalić wstępną diagnozę. Najpopularniejszym testem w diagnostyce urazów ścięgna Achillesa jest uciskowy test Thompsona. Podczas badania pacjent kładzie się przodem na kozetce, stopy znajdują się poza jej brzegiem. Osoba badająca ściska poprzecznie mięśnie łydki, które w przypadku zdrowej osoby prowadzi do biernego zgięcia podeszwowego stopy. Brak reakcji na skurcz jest równoznaczny z przerwaniem ciągłości ścięgna. Jak widać na poniższej rycinie test można również wykonać przy zgiętym w 90° kolanie. Interpretacja wyników jest taka sama. W niektórych przypadkach wystarczy badanie palpacyjne, aby stwierdzić przerwanie ścięgna.
Dla potwierdzenia wyników przeprowadzonego badania fizykalnego stosuje się badanie rentgenowskie pozwalające ustalić zwapnienie ścięgna lub przyczepu. Kolejną metodą badawczą jest wykonanie ultrasonografii pozwalającej grubość ścięgna, a także czy mają miejsca ubytki. Dla oceny zmian przewlekłych, oraz ustalenia stopnia zaburzeń takich jak pogrubienie pochewki ścięgna, czy stanu zapalnego stosuje się rezonans magnetyczny. Powyższa metoda jest szczególnie przydatna w planowaniu zabiegu operacyjnego.
Większość urazów przeciążeniowych nie powoduje całkowitego przerwania struktury ścięgna, lecz powodują podrażnienia (tendinopatie), których efektem często jest nawracający stan zapalny. W takiej sytuacji w pierwszej kolejności stosuje się leczenie zachowawcze, które często przynosi dobre rezultaty. Jeśli leczenie zachowawcze nie przynosi efektów po upływie 4 – 6 tygodni stosuje się unieruchomienie w postaci buta ortopedycznego na okres 3 – 6 tygodni. [2] Zdarzają się przypadki, w których leczenie zachowawcze nie przynosi oczekiwanych rezultatów i niezbędne okazuje się leczenie operacyjne.
Przypisy:
1. Brent Brotzman S., Wilk K., Rehabilitacja Ortopedyczna, Tom 2, red Dziak A., Wrocław 2009, Elsevier Urban & Partner, s. 600 – 615, 765 – 779
2. Brown D., Neumann R., Sekrety Ortopedii, red. Dziak A., Wrocław 2006, Urban & Partner, s. 429 – 432, 436 – 442
3. Dega W., Ortopedia i Rehabilitacja, red. Marciniak W., Szulc A., Warszawa 2006, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, tom 2, rozdz. 44-45
4. Dziak A., S. Tayara, Urazy i uszkodzenia w sporcie, Kraków 2000, Kasper, wyd. 1, s. 17, 51 – 52, 268, 271, 285 – 287
5. http://www.orthoontheweb.com/achilles.asp, data wyświetlenia 10.05.2010r.
© Łukasz Żynda, Jakiekolwiek wykorzystywanie materiałów bez zgody autora jest zabronione.
Większość urazów przeciążeniowych nie powoduje całkowitego przerwania struktury ścięgna, lecz powodują podrażnienia (tendinopatie), których efektem często jest nawracający stan zapalny. W takiej sytuacji w pierwszej kolejności stosuje się leczenie zachowawcze, które często przynosi dobre rezultaty. Jeśli leczenie zachowawcze nie przynosi efektów po upływie 4 – 6 tygodni stosuje się unieruchomienie w postaci buta ortopedycznego na okres 3 – 6 tygodni. [2] Zdarzają się przypadki, w których leczenie zachowawcze nie przynosi oczekiwanych rezultatów i niezbędne okazuje się leczenie operacyjne.
Przypisy:
1. Brent Brotzman S., Wilk K., Rehabilitacja Ortopedyczna, Tom 2, red Dziak A., Wrocław 2009, Elsevier Urban & Partner, s. 600 – 615, 765 – 779
2. Brown D., Neumann R., Sekrety Ortopedii, red. Dziak A., Wrocław 2006, Urban & Partner, s. 429 – 432, 436 – 442
3. Dega W., Ortopedia i Rehabilitacja, red. Marciniak W., Szulc A., Warszawa 2006, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, tom 2, rozdz. 44-45
4. Dziak A., S. Tayara, Urazy i uszkodzenia w sporcie, Kraków 2000, Kasper, wyd. 1, s. 17, 51 – 52, 268, 271, 285 – 287
5. http://www.orthoontheweb.com/achilles.asp, data wyświetlenia 10.05.2010r.
© Łukasz Żynda, Jakiekolwiek wykorzystywanie materiałów bez zgody autora jest zabronione.
Bardzo ciekawy blog, sporo przydatnych informacji.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O nauce
W badaniach oraz terapii bardzo pomagają narzędzia diagnostyczne takie jak analizator składu ciała. Pozwalają one na pozyskanie szeregu dodatkowych informacji o pacjencie co ułatwia kontrolowanie wielu aspektów organizmu. https://inbodypoland.pl/inbody-w-fizjoterapii/
OdpowiedzUsuńBól w obrębie pięty to nie zawsze musi być problem ze ścięgnem Achillesa. Zerknijcie na https://carolina.pl/klinika-ortopedii-i-traumatologii/stopa/pieta-haglunda/ jaka to może być jeszcze dolegliwość i jak wygląda jej diagnozowanie i metody leczenia. Na pewno zależy też od konkretnego przypadku jak będzie zaplanowane leczenie.
OdpowiedzUsuń